Pijąc kawę w ten sposób, można sobie zaszkodzić. Tego wcześniej nie wiedziałam
Kiedy najlepiej pić kawę? Dobrą odpowiedzią na to pytanie nie będzie niestety „tuż po przebudzeniu”. O ile spora grupa osób nie będzie się źle czuła po sięgnięciu po małą czarną właśnie wtedy, o tyle konsekwencje picia kawy w ten sposób przez dłuższy czas mogą być opłakane.
Picie kawy po przebudzeniu może szkodzić
Sięganie po kawę tuż po przebudzeniu ma dwie wady. Pierwszą jest fakt, że podanie jej na pusty żołądek może go podrażnić. Nie u wszystkich taki efekt się pojawi, ale część osób doświadczy wtedy zgagi. Kofeina zawarta w kawie pobudza wydzielanie kwasu solnego i osoby z wrażliwym przełykiem będą odczuwały przykre dolegliwości wynikające z cofania się treści żołądkowej. Podobny dyskomfort pojawi się u osób zmagających się z chorobą wrzodową czy refluksem — picie kawy tuż po przebudzeniu nasili objawów tych chorób.
Drugim argumentem przemawiającym na niekorzyść spożywania kawy rano jest fakt, że kofeina zawarta w małej czarnej pobudza produkcję kortyzolu. Hormon ten naturalnie pojawia się w organizmie po przebudzeniu i jego zadaniem jest pobudzenie. Pijąc kawę niedługo po wstaniu z łóżka, zaburzysz więc procesy, które mają prowadzić do twojego dobrego funkcjonowania. W dłuższej perspektywie może nawet dojść do sytuacji, w której staniesz się niewrażliwa na działanie kofeiny. Wtedy żadna ilość czarnego naparu nie pomoże ci w podniesieniu koncentracji w ciągu dnia.
Kiedy najlepiej pić kawę?
Dobrą porą na sięgnięcie po małą czarną będzie moment, gdy już zjesz śniadanie i odczekasz przynajmniej pół godziny. W ten sposób nie tylko unikniesz zaburzenia naturalnego rytmu organizmu, ale też uchronisz się przed niedoborami składników odżywczych. Kawa bowiem potrafi wchodzić w interakcje z niektórymi substancjami, blokując ich wchłanianie. Uważaj na to, szczególnie gdy przyjmujesz leki.
Nie sięgaj po kawę również zbyt późno. Wypita nawet na 6 godzin przed snem może utrudnić zasypianie oraz wpłynąć na przebieg nocnego wypoczynku. Wstaniesz wiec mniej wypoczęta i znowu sięgniesz po małą czarną. To prosta droga do wyrobienia złych nawyków, a nawet przedawkowania kofeiny.